Święta Bozego Narodzenia zbliżały się dość szybko. Dzień
przed wigilią zatelefonowała do mnie
mama z zapytaniem , czy przyjadę do nich, oczywiście święta miałam spędzić w
gronie najbliższych. Od kilku dni nie kontaktowałam się z Niko on zresztą ze
mna też nie, ale co ja sobie myślałam ,ze przypadkowa znajomość ze znanym
siatkarzem przerodzi się w coś więcej. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i
byłam gotowa do wyjazdu. Powiedziałam tylko sąsiadce, ze wyjeżdżam na kilka
dniu jakby ktoś się o mnie pytał, w głębi ducha miałam nadzieje ,ze Niko będzie
się o mnie pytał. Zamówiłam taksówkę i po 15 minutach byłam już na stacji,
kupiłam bilet i wsiadłam do autobusu. Miejsce zajęłam na samym tyle od okna
lubiłam podczas podroży patrzeć prze nie i podziwiać widoki. Włączyłam muzykę i
w słuchawkach usłyszałam swoje ulubione piosenki , co chwilę zerkałam na
telefon patrząc czy nie napisał może Niko. Resztę podroży przespałam. Obudziłam
się już q mojej miejscowości, wysiadła i ruszyłam w kierunku domu. Przywitałam się
z domownikami i ruszyłam do swojego pokoju, nic praktycznie się nie zmieniło .
Rozpakowałam się i poszłam na doł. Zjadłam obiad i ruszyłam na spacer. Idąc
drogami swojej miejscowości podziwiałam pieknie widoki, tęskniłam za tym
wszystkim, w oddali spostrzegłam znana mi sylwetkę. Szłam dalej, z każdym
krokiem ta osoba stawała się dla mnie znajomo w końcu spotkaliśmy się,
-Paula?
-Dawid?
-Co Ty tu robisz?- zapytał mnie mój przyjaciel z czasow
szkolnych. Miałam z nim świetny kontakt
, nie zawsze było miedzy nami kolorowo, ale był dla mnie bardzo kimś ważnym.
-A przyjechałam do rodziny na święta i trochę odpocząć-odpowiedziałam
mu
-Nic się nie zmieniłaś
-Daj spokój, a u Ciebie co tam słychać?- zapytałam Dawida
-Wróciłem z Anglii i po Nowym Roku przeprowadzam się do
Rzeszowa
-O to wspaniale! Ja też tam mieszkam- poinformowałam go.
-To będziemy się widywać
Staliśmy na ulicy rozmawiając nie czując upływającego czasu.
Rozegnaliśmy się i wróciłam do domu. Zorientowałam się, że bateria w telefonie
mi pada, ale gdy chciałam go podłączyć okazało się ze moja ładowarkę zostawiłam
w Rzeszowie. Powrót miałam zaplanowany na 27 grudnia , więc kilka dni bez telefonu
różnicy nie robi. Świętą spędziłam w niesamowitej atmosferze. Spotkałam swoją
rodzinę z ktorą nie widziałam się dośc długo. W ciągu tych kilku dni spotkałam się
z Dawidem. Znowu byliśmy sobie bliscy jako przyjaciele. Nadszedł dzień wyjazdu
spakowałam się i wróciłam do Rzeszowa. Na korytarzy spotkałam piania Basie,
zapytałam ja czy nikt się o mnie nie pytał . Sąsiadka przekazała mi list, który
zostawił jakiś mężczyzna. Po wejściu do mieszkania rzuciłam torbę i zabrałam się za czytanie.
„Cześć Pula, nie wiem dlaczego nie odbierasz ode mnie
telefonów, jeżeli coś się stało do odezwij się do mnie. Martwię się o Ciebie.
Niko” Na mojej twarzy malował się uśmiech podłączyłam telefon do ładowania i poszłam
się odświeżyć. Po wziętym prysznicu włączyłam telefon. Dostałam ok. 20 sms i
miałam 15 nieodebranych połączeń. Zatelefonowałam do Bułgara
-cześć Niko
-Cześć Paula, dobrze cię usłyszeć.-usłyszałam od Niko
-chciałam Cię bardzo przeprosić za to , że się nie odzywałam
, ale byłam na świętach u rodziny a zapomniałam ładowarki- wytłumaczyłam mu
wszystko.
-Bardzo się martwiłem o Ciebie myślałem ze się na mnie obraziłaś- odpowiedział Niko
- Skądże, zresztą nie mama za co, ja będę już kończyła bo
jestem strasznie zmęczona .
Rozłączyłam się i udałam się do pokoju. Miałam ogromna
ochotę na film i lampkę wina. Włączyłam laptopa i położyłam się w wygodnym
łózku, wybrałam film Trzy metry nad niebem. Poszłam do kuchni po wino. Podczas
oglądania filmu wypiłam cała butelkę, alkohol zaczął szumieć mi w głowie , położyłam
się i zasnęłam. Rano obudziłam się z
ogromnym pragnieniem, wyglądałam jak tysiąc nieszczęść. Dzisiaj miałam wolne
więc ubrałam się w wygodne dreski a włosy związałam w niechlujnego koka. Udałam
się do kuchni zjadłam śniadanie i włączyłam TV. Nagle rozległ się dzwonek do
drzwi. Wstałam z wygodnej kanapy i poszłam otworzyc. Ujrzałam tam Pencheva byłam
zaskoczona jego widokiem.
-Cześc, co Ty tu robisz?- na przywitanie zadałam mu pytanie
-Tez się cieszę ,ze Ciebie widze- odpowiedział mi
-Proszę wejdz- zaprosilam go do środka
-Nie przeszkadzam?
-Nie , nie ale mogłeś mnie uprzedzić ze wpadniesz patrz jak wyglądam
-Jak zwykle pięknie- posłał mi uśmiech Niko
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć postawiłam wodę na herbatę
i usiedliśmy na kanapie,
Rozmawialiśmy o tym jak spędziliśmy święta, podczas
konwersacji Bułgar mi zaproponował abym poszła z nim ba bal sylwestrowy organizowany
przez Sovie. Oczywiście zgodziłam się bo
nie miałam planowi na sylwestra, i w którą będę mogła założy nową sukienkę. Niko
musiał dzisiaj iść na trening, ale obiecał mi ze odwiedzi mnie wieczorem .Pożegnałam
się z nim i poszłam na zakupy, bo moja lodówka świeciła pustkami.
I jest nowy rożdział;) srednio mi się podoba;/ Zapraszam wszystkich do czyatnia i komentowanai bardzo do motywuje. Nie wiem kiedy pojawi się nastepny bo teraz za bardzo nie mam czasu gimbal wesele treningi i brak weny;/
Pozdrawiam i liczę na wasze komentarze!;*
podoba mi się:) masz talent!
OdpowiedzUsuńhttp://wika5466.blogspot.com/
informowac Cie moze o dalszych rozdzialch?;D masz moze twittera?;D
UsuńBoski:P Wiesz gdzie mnie znaleźć :D
OdpowiedzUsuńTam więc baj, baj do następnego brzydalu:*
Buziaki Lolkaa:*
Świetnie :D Zaczęłam dopiero tera czytać, ale tutaj będę zaglądać xd Czekam na kolejny :) Już mnie informujesz na tt jak coś xd /Mistrz Kamil <3 z tt :)
OdpowiedzUsuńMi rozdział się podoba :) ciekawe co zdarzy się dalej *.* jedyne co trochę mi przeszkadza to powtórzenia... no ale to takie moje tam xDD
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybciutko dodasz następny.. życzę weny ♥ /@Halo_Lolaa
Świetny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)