*perspektywa Niko.
Już od dwóch tygodni nie widziałem się z Pauliną. Strasznie
za nią tęskniłem. Siedziałem na hali czekając na trening. Wszyscy mieli
znakomite humory tylko nie ja. Umierałem z tęsknoty z nią, codziennie patrzyłem
na jej zdjęcie i myślałem co ona w tym
czasie robi. W końcu pojawił się trener, przedstawił nam plan dzisiejszego
treningu. Rozpoczęliśmy go on rozgrzewki. Na początku nic mi nie wychodziło,
nie byłem skupiony na tym co właśnie robię.
-Niko co się z Tobą dzieje?- zostałem zapytany przez Kowala.
-Nic trenerze ,
przepraszam bardzo- odpowiedziałem mu i wróciłem do treningu.
W końcu zakończyliśmy trening, szedłem powoli korytarzem do
szatni. Pod prysznic pierwszy poszedł Lotman a ja byłem drugi, Siedziałem w
szatni, byłem tylko obecny ciałem a myślami byłem całkiem gdzie indziej.
-Idziesz dzisiaj z nami do klubu?- poklepał mnie Igła po
ramieniu.
-Nie mam ochoty.
-Penchev Pauliny nie ma ,więc i tak nie zaruchasz-
zażartował Nowakowski.
-Przyjdziemy po Ciebie wieczorem- rzucił Igła.
Poszedłem pod prysznic, wziąłem go bardzo szybko i już po 10
minutach byłem w drodze do mojego samochodu. Wsiadłem do niego, włączyłem
muzykę na maxa i ruszyłem w drogę do mieszkania. Po kilkunastu minutach
parkowałem swój samochód. Wszedłem do bloku , zorientowałem się ,ze nie mam
przy sobie telefonu. Wróciłem po niego do samochodu. Leżał na tylnim siedzeniu.
Schylając się po niego poczułem czyjąś dłoń na swoich plecach. Odwróciłem się,
przede mną stała Paulina. Od razu rzuciła się na mnie.
-Co Ty tu robisz?- zapytałem ją zdziwiony jej widokiem.
-Niespodzianka- wykrzyknęła
Już po chwili całowaliśmy się namiętnie ,a nasze ubrania
były porozrzucane po całym mieszkaniu. Słyszałem jej bicie serca i niespokojny
oddech na swojej szyi. Przenieśliśmy się do sypialni i tam dokończyliśmy to co
zaczęliśmy w drodze do mieszkania. Leżałem obok Pauliny słysząc jej niespokojny
oddech na swojej klatce piersiowej. Nasze wspólne chwile przerwał dzwonek do
drzwi. W pośpiechu ubrałem moje szare dresy i udałem się w kierunku drzwi.
-Stary co Ci się stało, wyglądasz jak po dobrym sexie-
zobaczyłem przed sobą Igłe
-A ta malinka na karku- zaczął się śmiać Piotrek
-Co wy tutaj robicie- zapytałem ich.
- Przyszliśmy po Ciebie ,abyś nie usechł z tęsknoty za swoją
damą a Ty tutaj dobrze się bawisz-odpowiedział Igła
W tym czasie z pokoju wyszła Pulina ubrana w moją koszulkę
treningową , wyglądała w niej mega pociągająco.
-To jest Paulina-przedstawiłem ją
-Ja jestem Krzysiek
-A ja Piotrek- wtrącił się cichy.
-Ej macie żony – przerwałem ich szopkę.
Wspólnie ustaliliśmy ,ze pójdziemy razem na imprezę.
Zaprosiłem ich do mieszkania. Paulina w tym czasie poszła się ogarniac, a my
siedzieliśmy w kuchni popijając sok pomarańczowy.
-Ile ona będzie tam siedzieć- pytał zniecierpliwiony Igła
- Idę sprawdzic.
-Tylko tam nie utknijcie.
Poszedłem sprawdzic , Paulina wyglądała zniewalająco. Miała
ja sobie koronkową sukienkę a do tego założyła czarne szpilki. W porównaniu do
niej byłem gotowy po 10 minutach. Po ok. 30 minutach siedzieliśmy w klubie
popijając kolorowe drinki. Do nas dołączył się Ola i Iwona. Udaliśmy się na
parkiet. Bawiliśmy się w najlepsze, porwał nas wir imprezy alkoholu i tańca. Po
zataczeniu kilku kawałków wróciliśmy do naszego stolika zmęczeni. Nagle z tłumu
wyłonił się Dawid, jak ja nie cierpiałem tego frajera zauważyłem ,ze na twarzy Pauliny malowało się
zmieszanie. Opuściliśmy klub w milczeniu między nami panowała jakaś dziwna
atmosfera. Po wejściu do mieszkania Paulina poszła pod prysznic ,a ja zostałem
siedzieć w kuchni. Nagle usłyszałem dźwięk telefonu. Paulina dostała sms od
Dawida , wahałem się czy go odczytać w końcu to zrobiłem, przejechałem palcem
po wyświetlaczu i odtworzyłem wiadomość „ Wtedy tej nocy byłaś bardziej
rozmowniejsza, ale nie tak pociągająca
jak dzisiaj na parkiecie” Niw mogłem w to uwierzyć co właśnie przed chwilą
przeczytałem.
-Mogłaś mi powiedziec , ze spałaś z Dawidem- powiedziałem do
Pauliny , która właśnie wyszła z łazienki.
-Niko to nie tak jak myślisz. Kocham tylko Ciebie.
-Trzeba było o tym Myślec, za nim się z nim jebałaś
Wyszedłem z mieszkania trzaskając drzwiami. Miałem tylko
jeden cel, aby przywalic mu. Wszedłem do klubu siedział przy barze. Podszedłem do niego i z impetem przywaliłem
mu prosto w nos.
-To za Pauline- wykrzyczałem do niego
-Lepiej na nią uważaj jest zwykłą dziwką.
Miałem ochotę mu ten uśmiech zdjąć z jego twarzy, ale
poczułem jak jak ktoś trzyma mne za ramię.
-Stary co się dzieje?- zapytał mnie Igła stojący za mną
Nic mu nie odpowiedziałem tylko wyszedłem z klubu. Powolnym
krokiem ruszyłem w stronę mieszkania. Po wejściu do niego zastałem tam płaczącą
Paulinę miałem ochotę ją przytulic, ale coś wewnątrz nie kazało mi to zrobić.
Poszedłem pod prysznic. Letnia woda spływała po moim ciele, po mojej głowie
krążyły różne myśli. Poszedłem do sypialnie, leżała skulona na łóżku położyłem
się do niej tyłem nie miałem ochoty z nią rozmawiać. Z głową pełną myśli
zasnąłem.
*perspektywa Pauliny
Tej nocy w ogóle nie spałam. Wiedziałam, ze go skrzywdziłam.
Mogłam mu to szybciej powiedzieć. Słyszałam jego spokojny oddech. Co ma zrobić?
Zniknąć kolejny raz z jego życia ,a może już na zawsze. Leżałam na łóżku
wyrzucając sobie ze to przez mnie coś między nami pękło. Pokochałam go pełna
obaw i niepokoju. Chciałam trwać i być szczęśliwa. Iść przez Zycie , trzymając
się za ręce stawiać czoła przeciwnością losu, razem wspólnie. Sama niszczę tą
miłość chorą jedną nocą. Nadal błądzę pośród ciemnej nocy w myślach cały czas
to samo. W sercu ból i żal z oczy płyną gorzkie łzy. Za mocno go kocham ,aby
przestać o nas wałczyć.
Witam was;) Rozdział miał być dopiero w lipcu, ale jakoś
mnie naszło na napisanie czegoś wam. Właśnie czegoś bo tego nie można nazwać
inaczej. Nie wiem straciłam wenę ten rozdział jest jakiś nijaki. Kochani coraz
bardziej rozważam zawieszenia tego bloga.
Nie wiem kiedy będzie kolejny mam w planach wyjazd z Polski nie wiem sama jak
to wszystko się ułoży. Może już na zawsze opuszczę kraj. Pożyjemy zobaczymy!
Miłego czytania. Mam do was jeszcze jedną prośbę KOMENTUJCIE. To niezmiernie
motywuje!
Pozdrawiam Dominika ;*
Dominisiu :*
OdpowiedzUsuńJa zabraniam Ci się zastanawiać nad zawieszeniem...
Wspaniale, że udało Ci się napisać rozdział. Jest cudowny.
Bałam się reakcji Niko, ale mam nadzieję, że zrozumie i będą żyli długo i szczęśliwie.
Igła z Pitem rozwalili mnie swoimi tekstami. *.*
Dziękuję na dziewiątkę!
~ @Resoviaczka26
www.czyjestnahalilekarz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcośnowegoodemnie. Zapraszam :)
Nic nie zawieszaj, to jest genialne... :)
Ejejej nie zawieszaj ! To jest świetne ! :D
OdpowiedzUsuńTo było do przewidzenia, mam jednak nadzieję, że Niko wybaczy Pauli i jakoś im się uda naprawić tę relację. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńOstatni rozdział na un-oubli ;) zapraszam!
UsuńJa Ci tu zaraz porozmyślam nad zawieszeniem bloga.. Idzie Ci świetnie, naprawdę! Jednym tchem czytam rozdziały i z niecierpliwością czekam na kolejne. Proszę Cię, nie rób nam tego i pisz dalej :D pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńkoleżanka z TT ;*
Ja Ci tu zawiesze bloga!-.-
OdpowiedzUsuńWojtuś bo bd wpierdol o Lolkii :D
No grzecznie mi proszę tam pisać następny taki genialny ;)
Buziaki Lolkaa:*
Ja też!!!!!! kategorycznie zabraniam ci przestać pisać, jednym blog, który dodaje posty, reszta jakie czytam to właśnie raz w miesiącu albo rzadziej, Uwielbiam go, genialnie piszesz i żaden rozdział nie jest nijaki jak to piszesz ! pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńDzieje się , oj dzieje ! :D Jestem ciekawa co będzie dalej i pewnie będzie w ciąży , tylko , żeby z Niko ;D
OdpowiedzUsuń